|
|
LAKP
Forum Ligi Amatorskich Klubów Piłkarskich
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Maniek
|
Prezes LAKP
|
|
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 6970
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marmota Płeć: Kopacz
|
Śro 12:14:45, 04 Kwi 2012 |
|
 Temat postu: Pomysły, komentarze, skargi itp
jakie macie pomysły na usprawnienie, ulepszenie rozgrywek, czy czegokolwiek związanego z OLS?
mile widziane każde pomysły, propozycje, uwagi, komentarze, opinie, skargi, dyskusje itp
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maniek dnia Śro 12:15:55, 04 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
talentino
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Sob 8:48:35, 19 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
Witam, jestem ze Skarpy i chciałbym się dowiedzieć jak wyglądała trzecia bramka w meczu Skarpa - RKS Perła, oczywiście trzecia dla zespołu Perły.
Nie ma co ukrywać, że sytuacja jest mocno kontrowersyjna. Opisze jak to wyglądało z mojej perspektywy.
Tomasz Plaus chciał wykonać piątkę, jeszcze przed wznowieniem gry sędzia gwizdną by ukarać żółtą kartką zawodnika. Tak, tak sam się pytałem i nasz bramkarz wykonał piątkę PO GWIZDKU! Podał piłkę do mnie, ja sam słysząc gwizdek czyli w moim mniemaniu jest gra STOP, oddałem piłkę naszemu bramkarzowi by ponownie wykonał piątkę. Pomyślcie! W trakcie gdy podawałem piłkę by bramkarz powtórzył piątkę, sędzia pokazywał żółtą kartkę! Więc nie mogło być mowy o jakiejkolwiek grze!!! Przecież nie mogłem pobiec sobie swawolnie na bramkę przeciwnika gdy sędzia rozdaje prezenty. Nie, był STOP w grze. Piłka w połowie drogi kiedy chciałem podać do naszego bramkarza by powtórzył piątkę trafiła do Michała Nurzyńskiego. Sam zawodnik Perły do końca nie wiedział co jest grane dopóki koledzy z drużyny nie krzyknęli żeby grał. Sędzie raczej nie widział tej całej sytuacji bo jak wcześniej pisałem wręczał kartonik, te zdarzenie umknęło mu z przed nosa, ale za to wiele postronnych osób obserwowało mecz i mogą się wypowiedzieć. Dalej, jeżeli arbiter gwiżdże STOP w grze, musi też zagwizdać START gry a ja drugiego gwizdka nie słyszałem!
Postarałem się opisać te wydarzenie obiektywnie, jeśli się mylę proszę mnie poprawić. Niestety bramka dla Perły została strzelona w trakcie przerwania gry, a z tego wychodzi że grę rozpoczną sobie sam pan Nurzyński, zawodnik Perły wykonał nasze wznowienie!
Tyle ode mnie mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto wyjaśni całą sprawę, pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez talentino dnia Sob 8:59:00, 19 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Zającjr
|
Moderator
|
|
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kopacz
|
Sob 15:53:02, 19 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
proszę bardzo, wyjaśniam:
mieliście piątkę, gwizdkiem wskazałem przerwanie gry, bo dawalem bramkarzowi drużyny przeciwnej żółtą kartkę. w momencie, gdy jeszcze się nie odwróciłem o 180 stopni, zagwizdałem wznowienie gry i od razu po tym wykonaliście piątkę, po której wyszło co wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Maniek
|
Prezes LAKP
|
|
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 6970
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marmota Płeć: Kopacz
|
Sob 16:11:13, 19 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
ja nie widziałem, ale Michał Baran, potwierdza to co mówi sędzia, że sami oddaliście im piłkę, a potem mieliście pretensje, że rzekomo sędzia gwizdnął. sędzia gwizdnął, ale wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
talentino
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Sob 16:42:47, 19 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
"proszę bardzo, wyjaśniam:
mieliście piątkę, gwizdkiem wskazałem przerwanie gry, bo dawalem bramkarzowi drużyny przeciwnej żółtą kartkę."
Tak dokładnie było bramkarz podał mi piłkę po gwizdku, w czasie gdy ja miałem piłkę sędzia pokazywał żółtą kartkę. I teraz uwaga gra nie jest wznowiona bo bramkarz drugi raz już piątki nie wykonał! Piłka za to trafiła do Michała Nurzyńskiego. Błędy się zdarzają i ja to rozumiem. Sędzia był odwrócony i nie widział, że nie wznowiliśmy drugi raz piątki.
"w momencie, gdy jeszcze się nie odwróciłem o 180 stopni, zagwizdałem wznowienie gry i od razu po tym wykonaliście piątkę, po której wyszło co wyszło."
Chce tylko sprawę wyjaśnić: jest to liga amatorska, gramy dla rozrywki, oczywiście jest jakaś rywalizacja, tempo gry jest szybkie a błędy popełnia każdy. Wiem, że nie jest łatwo gwizdać mecze i mamy duży szacunek do sędziów, pozdrawiam
ps. Oby jak najmniej wpadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Zającjr
|
Moderator
|
|
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kopacz
|
Sob 19:26:51, 19 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
nie uważam tego za swoją wpadkę, pomimo młodego wieku uwierz, że nie mam dziecka jeszcze. a tak na poważnie, wpadką to było Wasze zagranie, a nie moje gwizdnięcie wznowienia gry. pozdrawiam również
Post został pochwalony 0 razy
|
|
EldoBorneo
|
Moderator
|
|
Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BSNT Płeć: Kopacz
|
Pon 23:10:53, 21 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
w 100% potwierdzam to co Zajac z Mankiem tu napisali. (michał baran). wpadki sie zdarzaja zarowno sedziom-amatorom jak i pilkarzom amatorom  i tutaj mielismy wpadke obroncy Skarpy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
talentino
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Sob 2:07:22, 26 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
Hyh... naprawdę u mnie nie było pomyłki. Są dwie różne wersje zdarzeń, my jako Skarpa twardo bronimy swojej racji.
Jest już nowa kolejka dlatego trzeba się skupić na najbliższych meczach, my jako zawodnicy - amatorzy i wy jako sędziowie - amatorzy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez talentino dnia Sob 2:08:41, 26 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
paragon
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kopacz
|
Sob 7:40:30, 26 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
o czym ta rozmowa wogole ? Nam ostatnio sędziował niewidomy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Maniek
|
Prezes LAKP
|
|
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 6970
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marmota Płeć: Kopacz
|
Sob 8:02:43, 26 Maj 2012 |
|
 Temat postu:
a 50% meczów sędziuje typ otyły i spasiony jak świnia, co jest po prostu hańbo tej ligi !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
bsnt.wieniawa
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kopacz
|
Sob 15:06:58, 22 Wrz 2012 |
|
 Temat postu:
W meczu BSNT Wieniawa - Decathlon 3-1 (2-1) nasz zawodnik Mateusz Żminda został ukarany czerwoną kartką za jak to zostało ujęte w protokole (25 min - za faul, odebranie realnej szansy do zdobycia gola). Naszym zdaniem kartka czerwona nie należała się naszemu zawodnikowi na dowód załączam wideo z tym starciem.
http://www.youtube.com/watch?v=bJz2nVsDlEc&feature=youtu.be
Wyraźnie widać ze to zawodnik drużyny przeciwnej pierwszy wykonał ruch odpychający ciałem naszego kapitana. Nie było też tutaj mowy o zahaczaniu, odpychaniu rękoma, czy przytrzymywaniu. Zresztą parę sekund wcześnie w podobny sposób został ciałem odepchnięty inny zawodnik naszej drużyny(jednak zachował równowagę) i sytuacja była "czysta". Dlatego proszę o przyjrzenie się tej sytuacji i ewentualne anulowanie kary zawieszenia zawodnika na najbliższe spotkanie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Bright
|
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Sob 15:09:46, 22 Wrz 2012 |
|
 Temat postu:
Hmm, faktycznie faulu nie było, mam nadzieję że sędzia zreflektuję swój błąd i cofnie karę, o ile jest taka możliwość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Striker
|
|
|
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kopacz
|
Nie 17:42:17, 23 Wrz 2012 |
|
 Temat postu:
Tak sobie zerknąłem z ciekawości i szczerze mówiąc jakby takie coś gwizdać to praktycznie każde starcie to byłby faul. Zwykłe starcie bark w bark jak dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Maniek
|
Prezes LAKP
|
|
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 6970
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marmota Płeć: Kopacz
|
Pon 8:50:26, 24 Wrz 2012 |
|
 Temat postu:
Śpieszę z wyjaśnieniami. Zacznijmy od jednej, podstawowej sprawy - sytuację można rozpatrywać tylko z możliwymi dwoma decyzjami. Faul i czerwona kartka lub bez faulu. Sytuacja Michała Ciosa (napastnik Decathlonu) jest z całą pewnością stuprocentowa, zatem jej przerwanie niezgodne z przepisami musi skutkować czerwoną kartką.
Teraz odnieśmy się do sytuacji. Po obejrzeniu powtórek muszę powiedzieć, że paradoksalnie utwierdziłem się w przekonaniu, że podjąłem słuszną decyzję. Prowadzący piłkę zawodnik (Cios) kontroluję ją i składa się do wykończenia akcji. Obrońca nie jest zainteresowany odbiorem piłki, bo jest już spóźniony, więc atakuje przeciwnika i wytrąca go z równowagi. Faul z gatunku tych "miękkich" i pewnie gdyby Cios zechciał utrzymać się na nogach - dałby radę. Nie ma jednak takiego obowiązku, bo interwencja Mateusza Żmindy (obrońca Wieniawy) jest nieprzepisowa. Argument, że jest to przepisowa walka ciałem (bark w bark) jest tu całkowicie nie do przyjęcia, z dwóch powodów. Po pierwsze zakłada to wariant, że obaj gracze walczą o piłkę. Tutaj jeden zawodnik ma piłkę, a drugi nie stara mu się nawet jej odebrać, a jedynie próbuje uniemożliwić oddanie strzału. Druga rzecz to sam atak - oczywiście widać na filmie, że jest to atak nie tylko barkiem, ale całą długością ręki i łokciem - nie w bark przeciwnika, a sporo niżej.
Wracając jeszcze do początku tej akcji - analogii tu żadnej nie ma. To jest właśnie prawidłowa walka o piłkę - w jej posiadaniu nie jest żaden z zawodników, obaj zderzają się ze sobą, Cios wygrywa walkę o pozycję i tyle. Chociaż przyznam uczciwie, że znam sędziów, którzy pewnie tu zagwizdaliby faul.
Podsumowując - uważam, że podjąłem w świetle przepisów słuszną decyzję, chociaż absolutnie rozumiem rozgoryczenie Wieniawy. Niestety, boiskowa litera prawa jest taka, że nawet takie niewinne wpadnięcie w przeciwnika skutkuje w takiej sytuacji czerwoną kartką - karą taką samą jak np. za jakiś brutalny atak, czy uderzenie przeciwnika. Na to nic poradzić nie mogę. Mateusz zupełnie niepotrzebnie atakował Ciosa - wynik był już ustalony, nie wiadomo czy Michał Baran nie obroniłby strzału. Wyszło jak wyszło.
PS. Bardzo fajnie, że kręcicie mecze i w przypadku gdybym naprawdę zobaczył, że podjąłem błędną decyzję (czy zrobił to jakikolwiek inny sędzia) - wziąłbym to pod uwagę i ewentualne odwołanie przyjął pozytywnie. Tutaj jednak uważam, że faul był.
Tyle ode mnie, pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maniek dnia Pon 8:54:15, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Zającjr
|
Moderator
|
|
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kopacz
|
Pon 9:27:22, 24 Wrz 2012 |
|
 Temat postu:
Maniek napisał: |
Śpieszę z wyjaśnieniami. Zacznijmy od jednej, podstawowej sprawy - sytuację można rozpatrywać tylko z możliwymi dwoma decyzjami. Faul i czerwona kartka lub bez faulu. Sytuacja Michała Ciosa (napastnik Decathlonu) jest z całą pewnością stuprocentowa, zatem jej przerwanie niezgodne z przepisami musi skutkować czerwoną kartką.
Teraz odnieśmy się do sytuacji. Po obejrzeniu powtórek muszę powiedzieć, że paradoksalnie utwierdziłem się w przekonaniu, że podjąłem słuszną decyzję. Prowadzący piłkę zawodnik (Cios) kontroluję ją i składa się do wykończenia akcji. Obrońca nie jest zainteresowany odbiorem piłki, bo jest już spóźniony, więc atakuje przeciwnika i wytrąca go z równowagi. Faul z gatunku tych "miękkich" i pewnie gdyby Cios zechciał utrzymać się na nogach - dałby radę. Nie ma jednak takiego obowiązku, bo interwencja Mateusza Żmindy (obrońca Wieniawy) jest nieprzepisowa. Argument, że jest to przepisowa walka ciałem (bark w bark) jest tu całkowicie nie do przyjęcia, z dwóch powodów. Po pierwsze zakłada to wariant, że obaj gracze walczą o piłkę. Tutaj jeden zawodnik ma piłkę, a drugi nie stara mu się nawet jej odebrać, a jedynie próbuje uniemożliwić oddanie strzału. Druga rzecz to sam atak - oczywiście widać na filmie, że jest to atak nie tylko barkiem, ale całą długością ręki i łokciem - nie w bark przeciwnika, a sporo niżej.
Wracając jeszcze do początku tej akcji - analogii tu żadnej nie ma. To jest właśnie prawidłowa walka o piłkę - w jej posiadaniu nie jest żaden z zawodników, obaj zderzają się ze sobą, Cios wygrywa walkę o pozycję i tyle. Chociaż przyznam uczciwie, że znam sędziów, którzy pewnie tu zagwizdaliby faul.
Podsumowując - uważam, że podjąłem w świetle przepisów słuszną decyzję, chociaż absolutnie rozumiem rozgoryczenie Wieniawy. Niestety, boiskowa litera prawa jest taka, że nawet takie niewinne wpadnięcie w przeciwnika skutkuje w takiej sytuacji czerwoną kartką - karą taką samą jak np. za jakiś brutalny atak, czy uderzenie przeciwnika. Na to nic poradzić nie mogę. Mateusz zupełnie niepotrzebnie atakował Ciosa - wynik był już ustalony, nie wiadomo czy Michał Baran nie obroniłby strzału. Wyszło jak wyszło.
PS. Bardzo fajnie, że kręcicie mecze i w przypadku gdybym naprawdę zobaczył, że podjąłem błędną decyzję (czy zrobił to jakikolwiek inny sędzia) - wziąłbym to pod uwagę i ewentualne odwołanie przyjął pozytywnie. Tutaj jednak uważam, że faul był.
Tyle ode mnie, pozdrawiam. |
cześć Zając
Post został pochwalony 0 razy
|
|
clayman
|
|
|
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kopacz
|
Pon 10:18:20, 24 Wrz 2012 |
|
 Temat postu:
uderz w stół itd.
a Cios zrobił to czego na derbach nie zrobił Wszołek - wygrał pozycję i się przewrócił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
talentino
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Śro 20:53:41, 17 Paź 2012 |
|
 Temat postu:
Chodzi o 21 kolejkę. Termin piątkowy szczególnie przed 18:00 średnio nam (Skarpie) pasuje, ale tak zostawiliśmy ustawieni więc zagramy w tym dniu.
Tylko tak się zastanawiam, dwie drużyny prosiły o termin na niedzielę, (Skarpa, Ipso Iure). Drużyna z I ligi prosiła także o wtorek, więc dostali mecz w tym dniu. Jakby nie było tylko nasza drużyna prosiła tylko i wyłącznie o termin niedzielny a jednak go nie dostaliśmy  iDrive nie prosił o żaden termin, (przynajmniej na forum, ale mam rozumieć, że tutaj na forum oficjalnie zgłaszamy swoje prośby) więc nie rozumiem co stanęło na przeszkodzie, umieszczenia Skarpy w terminie niedzielnym. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Maniek
|
Prezes LAKP
|
|
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 6970
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marmota Płeć: Kopacz
|
Czw 5:58:33, 18 Paź 2012 |
|
 Temat postu:
idrive pisal mi na fejsie juz kilka razy o termin inny niz weekend - oczywiscie pisze sie na forum, ale w tym wypadku spelnilem prosbe, bo i tak kilka terminow z rzedu mieli nie po swojej mysli. ot i cala historia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
talentino
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Czw 14:28:30, 18 Paź 2012 |
|
 Temat postu:
i zagadka rozwiązana hyhy.. dzięki za wyjaśnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|