M. Białoszewski - Mrowienia się


Przybór ludzi. Dane statystyczne mam tu od razu przed oczami z dziewiątego piętra. Rano różnymi skrótami ileś dzieci z iluś stron schodzi się w punkty uczenia. Ileś psów. Ileś ludzi mrowi się między blokami pracy. Coraz mniejsi. Coraz gęstsi.
Gołębie robią naloty na blachy. Złoszczą mnie. Wysadzam pióropusz wietnamski. Uciekają z ociąganiem. Dla spokoju sumienia w nocy rzucam im coś na zapas. Niestety chleba nie używam. Co pewien czas ktoś kładzie do pudła przy śmietniku całe chleby, buły. Biorę to wtedy i ciskam w nocy na pożarcie tutejszym. Nie jakimś koniecznym krowom. Jestem wtedy po stronie bezużytecznych.
Nie miałem już mrówek faraona. Wracam rano ze sklepu, kładę pasztetową na krześle w kuchni. Idę tam za ileś. Krzesło roi się od mrówek. Zaglądam do pasztetowej. Cała w mrówkach. Wyrzucam to wszystko. Wyrzucam mrówki.
Idę za ileś do kuchni. Trzy mrówki nowe nad krzesłem na ścianie. Wyrzucam. Idę za parę minut. Kilka mrówek na ścianie. Wyrzucam. Idzie i truteń. Jeden, drugi. Ze skrzydłami. Oho! To idą. Idą. Nadchodzą. Jedne za drugimi. Niepowstrzymanie. Całe rodziny. Ale skąd idą? Musiały nagle którędyś wyjść. Badam sufit. W rogu sufitu. Idą. Spod drewnianej belki. Pierwsze szły zwabione bliskim zapachem jedzenia. Następne szły już za tamtymi. Siła rozpędu. Teraz już się wprowadzają. Zaraz zajmą całe mieszkanie. Zniosą tu swoje jajeczka. To są mrówki, które nie muszą mieć mrowiska, mieszkają, śpią byle gdzie, żywią się w braku innych rzeczy płytami bloku.
Miotam się po mieszkaniu. Co robić? Czym zatkać szparę? Mydłem! Łapię mydło. Ale to mało. Skoro przyszły zwabione miłym sobie zapachem, to może od niemiłego uciekną. Łapię pastę do zębów. Mentolową. Podobno nie znoszą takich zapachów. Szybko, szybko. Smaruję szpary pod belką. Mrówki te, które są, wyłapuję. Wieszam jeszcze pod szparę śmietniczkę z resztą zapachu po "Muchozolu". Idę za kilka minut. Mrówek nie ma.
Za godzinę. Mrówek nie ma.
Najazd powstrzymany.
Po czterech dniach. Sprawdzam. Mrówek nie ma.
Potem znów były.
Aż nagle znikły zupełnie. W moim bloku. W innych. Na co ludzie: - To coś niedobrego znaczy, szczury uciekają z okrętu przed zatonięciem.

Post został pochwalony 0 razy

kolega "lipcio" w roli arbitra. sędzia chuj!!!!!

Post został pochwalony 0 razy

panie zajacjr i panowie lakp team - jak juz pisalem na stronie lakp - niestesty nie bede mogl poprowadzic w/w spotkania. a to dlatego iz w tym czasie bede na weselu chyba ze wesele przeloze <hmmm>

Post został pochwalony 0 razy

będzie pan zawieszony.

Post został pochwalony 0 razy

a można wiedzieć na jakiej podstawie? chyba nie rozdwoję się...

Post został pochwalony 0 razy

trudno, 3 mecze sobie nie pograsz. ; )

Post został pochwalony 0 razy

jak poczytałem panie zając to forum, to powiem szczerze że moje obiekcje odnośnie pana sędziowania są w sumie podobne jak większej liczby osób na tym forum
a to że robicie chamówę, że mnie zawiesicie, to świadczy o was i o lakp. koniec na ten temat.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lipcio dnia Pią 14:01:54, 05 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

omg, dowiem się o której mam mecz w niedziele i jeśli mi bedzie pasowac to zastapie lipinskiego.... :F

Post został pochwalony 0 razy

lipiński i tak posędziuje coś i tak.


P.S. jak Ci się nie podoba coś, to możesz tu nie grać. na siłę nikogo nie trzymam, pozdro.

Post został pochwalony 0 razy

Zającjr napisał:

kolega "lipcio" w roli arbitra. sędzia chuj!!!!!

skąd wiedziałeś? większego pajaca w roli arbitra to ja nie widziałem, przy nim zającjr jest mistrzem w tym fachu

Post został pochwalony 0 razy

Szyderca napisał:

Zającjr napisał: kolega "lipcio" w roli arbitra. sędzia chuj!!!!! skąd wiedziałeś? większego pajaca w roli arbitra to ja nie widziałem, przy nim zającjr jest mistrzem w tym fachu

Dokładnie. Sędziowanie to o pomstę do nieba wołało!

Post został pochwalony 0 razy

nie dość, że się nerwy traci, to przy takim sędziowaniu nie ciężko stracić zdrowie...

jednym słowem parodia

Post został pochwalony 0 razy

to teraz wyjaśniam - pan lipiński sędziował za karę bo zawsze pouczał mnie i zająca i bipera jak to chujowi jesteśmy.

Post został pochwalony 0 razy

Maniek napisał:

to teraz wyjaśniam - pan lipiński sędziował za karę bo zawsze pouczał mnie i zająca i bipera jak to chujowi jesteśmy.

za karę to on się chyba urodził, następnym razem za karę to niech boisko kosi albo co innego, gratulacje dla CH2 za wygraną

Post został pochwalony 0 razy

ja myślę, że na przykładzie kolegi Lipińskiego można wiele się nauczyć. przede wszystkim chyba odrobiny szacunku dla nas. nie mówię, że jesteśmy bohaterami, że zrobiliśmy LAKP, ale siedzimy po ileś tam godzin w ciągu weekendu i nie jest miło, jeśli ktoś kto nie miał w życiu do czynienia z przepisami poucza nas jak się prowadzi mecze. "lipcio" powiedział mi na ostatnim turnieju, że "co to jest dobrze sędziować. wziąć gwizdek i jazda". przemyśl sobie chłopaku trochę po dzisiejszym dniu nastawienie do ligi.

P.S. pierwszy raz w życiu "Szyderca" mnie pochwalił

Post został pochwalony 0 razy

Zającjr napisał:

P.S. pierwszy raz w życiu "Szyderca" mnie pochwalił

pierwszy i ostatni

ale tak na serio to jesteś czasami zbyt drobiazgowy ale to co widziałem dzisiaj to trzeba było nagrać i pokazywać wszystkim jak nie należy sędziować

Post został pochwalony 0 razy

a to co napisał zając w poście powyżej to można np. złotymi zgłoskami wyjebać na fryderyku i niech każdy czyta. jawnie esencja jest w tym.

Post został pochwalony 0 razy

mimo wszystko jak bedziecie mieli zamiar kogos karac nastepnym razem, to nie robcie tego na naszych meczach, bo bierna postawa tego pajaca z gwizdkiem doprowadziła do tego, ze kilku chlopakow od nas jest mocno okopanych. wszak przeciwnicy mogli robic co chcieli. nie o taka gre chyba wam chodzi w tej lidze?

Post został pochwalony 0 razy

To i ja dorzuce swoje 3 grosze apropo sędziowania, bo ostatnimi czasy niesamowicie głośno na ten temat. Powiem tak jakby nie było sędziów to byście mieli wolną amerykankę na boisku, jedni by stali bo chcieli by faul a inni biegli by z piłką do bramki, a teraz jakie by te decyzje sędziowskie nie były to wprowadzają one mimo wszystko jakiś tam porządek organizacyjny na na murawie, a w tym przypadku przekonał się o tym jeden z krytyków, który już chyba wie jak ciężkie jest sędziowanie, a w szczególności to LAKP-owskie.Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ja z całym szacunkiem Kamilu, ale:

Zającjr napisał:

chyba odrobiny szacunku dla nas. nie mówię, że jesteśmy bohaterami, że zrobiliśmy LAKP.

Jak dla mnie to LAKPu Ty nie zrobiłeś.

Zającjr napisał:

przemyśl sobie chłopaku trochę

A per 'chłopaku' to chyba nie w tym wieku.

Post został pochwalony 0 razy

+ dla Pizzy za knock out Zajaca

Post został pochwalony 0 razy

chodziło mi Pizza o ogólną sprawę.

Post został pochwalony 0 razy